Thursday 28 February 2019

Wietnam (Vietnam) - 2019-02

Wspomnienie #1

Umicha przylatuje Aeroflotem do Ho Chi Minh (dawniej Sajgonu). Taksówka przywozi Umichę do hotelu. Umicha wchodzi do pokoju bez okien i zasypia snem sprawiedliwego. Cztery godziny później wstaje i wychodzi z hotelu do oddalonego o kilkanaście minut War Remnants Museum (Muzeum Wojny). Mija po drodze mnóstwo złotych świń. Właśnie obchodzono początek Roku Świni

Wspomnienie #2

Zdjęcia w War Museum. Ogrom cierpienia czasów wojny wietnamskiej. Zdeformowani ludzie. Kawałki mięsa ludzkiego. Agent Orange, brrr


Wspomnienie #3

Hotelowy basen na dachu. Daniel z Krystianem wpadają na schłodzone napoje. Koincydencja życia sprawia, że ich hotel oddalony jest raptem kilkaset metrów od naszego. Umicha wraca z War Remnants Museum i wspólnie podziwiają widoki…
 Widok z basenu hotelowego
Wspomnienie #4

A następnie dochodzi do party of the holiday! Jesteśmy pomiędzy naszymi hotelami. Siedzimy na miniaturowych krzesełkach przy stolikach. Oczywiście, na chodniku. Jest naprawdę ciepła noc. Schłodzone napoje zdają się rozgrzewać. Stolik obok. Sajgończycy. Następuje porozumienie dusz. Śpiewy. Dzielenie się napojami. Pokazy kulturystyczne. Bratanie mogłoby trwać do rana

Wspomnienie #5

Pobyt w Hue był  jednogłośnym highlightem holidayu. Słonik rzekłby: Bo na rowerach...
Należałoby wyjaśnić. Rowerami dla osób o wzroście do 160 cm pojechaliśmy do cytadeli, czyli wietnamskiej wersji pekińskiego Zakazanego Miasta, potem na jedzonko, a następnie ku grobowcom władców Wietnamu (wzorowanych na grobowcach władców Chin). Dopedałowaliśmy do cesarzy Minh Manga, Khai Dinha i Tu Duca, a te 30 kilka kilometrów można zdecydowanie obwieścić climaxem pobytu w Wietnamie Południowym. Ścigamy się rowerkami ku grobowcom i punktom sprzedaży napojów gazowanych w countryside. Ścigamy się ku najbliższemu celowi. Ścigamy się z rowerami, motorami i samochodami w Hue wiedząc, że nikt nie zatrzyma NAS na kontrolę, bo RAMBO jest z nami
Zakazane Miasto
Zakazane Miasto
Khai Dinh Tomb
Khai Dinh Tomb
 Minh Mang Tomb



Wspomnienie #6

Marble Mountain. Żródło marmuru. Jaskinie. Upał. Zmęczenie. Kult religijny. Kult historyczny. Jaką prawdę czerpać?


Wspomnienie #7

Hoi An (spokojne miejsce spotkań”). Hotel. Morze o jakieś 3,5 km w prawo i o 2,5 km w lewo od Neon City z listy dziedzictwa UNESCO oraz rzeki Thu Bon. Przy hotelu basen. Przy basenie siłownia. W siłowni RAMBO

Wspomnienie #8

Hoi An. Idziemy w lewo. Po kilkunastu minutach dochodzimy do starego miasta, ocalonego w latach 90. przed wyburzeniem przez Kazimierza Kwiatkowskiego. Mijamy pomnik jego pamięci. Dochodzimy do mostu japońskiego. Poniżej setki łodzi i tysiące lampionów. Budynki wokół mienią się kolorami licznych neonów. Ulice tętnią życiem. To z pewnością nie jest spokojne miejsce spotkań

Wspomnienie #9

Wsiadamy na rowery i jedziemy w prawo. Po kilku minutach opuszczamy Hoi An. Wzdłuż szosy ciągną się pola ryżowe. Pracują na nich ludzie w charakterystycznych kapeluszach. Gdzieniegdzie widać mogiły. Dojeżdżamy na plażę. Spolegamy na leżakach. Chłodne napoje gazowane koją zmysły

Wspomnienie #10

Innym razem wsiadamy do busa, który zawozi nas na przystań. Wsiadamy na łódź. Jest nas kilkadziesiąt osób z różnych części świata. Będziemy uprawiać snorkeling. Słoń wskakuje i pływa wte i wewte. Uma w kamizelce dryfuje. Justyna stwierdza, że ciężko tak bez kamizelki. Dla Michasia nie ma odpowiednio dużej kamizelki
Wspomnienie #11

Jedzenie. Pyszne. Siedzimy w Morning Glory i wylizujemy talerze. Zapada zmrok. Lampiony rozświetlają stare miasto. Po drugiej stronie rzeki performerzy skupiają grupy przechodniów, turyści rozbijają gliniane donice, stragany przeżywają oblężenie, bary kuszą happy hour.
Odwiedzając Wietnam, trzeba spróbować lokalnych potraw. Szczerze mówiąc, to truizm. Dokądkolwiek nie pojedziesz, tak się dzieje. W Argentynie zjesz stek i zapijesz czerwonym winem. W Indiach będziesz delektować się curry. We Włoszech sprawdzisz jak ma smakować pizza i spaghetti. Można ciągnąć ten wywód bez końca. Aczkolwiek, nikt nie mówi tu na sajgonki sajgonki, lecz spring rolls

Wspomnienie #12

Tam, gdzie w nocy szturmowano stoiska, wczesnym popołudniem przechodzimy swobodnie. Uliczki są pustawe, senne, wyczekujące gorączki wieczoru. Znajdujemy My GrandMas Home Cooking. Mamy szczęście. Nie było innych chętnych.
Thom zabiera nas nad rzekę. Łodź zabiera nas na wyspę, gdzie mieszka Babcia Thom. Ma 95 lat. Straciła męża podczas wojny wietnamskiej. Wciąż tkwi to w niej niczym zadra. Thom pokaże nam kilka patentów kulinarnych, które przekazała jej Babcia. Robimy papier ryżowy, trzemy ryż na mąkę, przygotowujemy dania mięsne i wegetariańskie. Na wyspie panuje cisza, a zachód słońca jest niczym flaga Japonii.
Przy pełni księżyca, płyniemy z powrotem do Hoi An. Thom mówi, że jej imię oznacza ananas, i nie jest pewna czy powinna być dumna z tego faktu. Pracuje 7 dni w tygodniu po 16 godzin. Chce, by jej dzieci ukończyły studia i nie musiały pracować tak ciężko jak ona. Sama ukończyła kilka klas szkoły podstawowej i musiała zacząć zarabiać na ryż, by pomóc rodzinie. Praca nauczyła ją wiele o ludziach, nauczyła ją angielskiego, a angielski pozwala jej uczyć się więcej i więcej o ludziach z różnych stron świata

Wspomnienie #13 pt.: Największe zdziwienie

Wracamy rowerami z plaży. Pięcioosobowy peleton rozciąga się. Przód znika tyłowi z pola widzenia. Przód zatrzymuje się i czeka. Przejeżdżają samochody, ciężarówki, rowery. W oddali pojawia się nieszablonowy kształt. Słonik wskakuje w przydrożne krzaki. Znajomy widok: tak wskakuje się za potrzebą. Cóż za pomyłka! Za chwilę wraca z kilkumetrową trzciną, hoianskim odpowiednikiem linki holowniczej



Wspomnienie #14

Powrót do Sajgonu. Po pobycie w Hoi An i Hue zgiełk metropolii jawi się niczym szok dla systemu nerwowego. Ale sajgon

Wspomnienie #15

Byłeś tunelach? Pytanie to zadają sobie wszyscy odwiedzający Sajgon. Ponad stukilometrowy system tuneli na obrzeżach miasta jest dowodem na determinację Wietkongu w działaniach przeciw Amerykanom. Duchota, ciasnota, ciemność, robactwo, klaustrofobiczność. Wejście do tunelu potrafi być wyzwaniem. Nie wierzycie? Zapytajcie RAMBO
Odwiedzając Cu Chi, można podziwiać śmiercionośne pułapki konstruowane dla wrogów zjednoczonego Wietnamu, postrzelać z kałasznikowa, zadumać się nad sensem życia. Zestawiwszy to ze strasznymi fotografiami zrobionymi podczas konfliktu wietnamskiego (War Museum), otrzymuje się wstrząsający obraz piekła, które ludzie gotowi są zgotować innym w imię…?

Wspomnienie #16

Drugie pytanie zadawane przez turystów brzmi: Zrobiłeś Mekong?
Mekong (4350 km) jest jedną z najdłuższych rzek świata. Zaopatruje ocean w zanieczyszczenia i plastik. Jest też źródłem dochodu wielu ludzi (rybołówstwo, transport, handel). Wycieczki oferowane przez liczne biura dają przyjezdnym wgląd w życie Wietnamczyków. Można zobaczyć ich domostwa i żywy inwentarz, potrzymać węża, wyjąć ramkę miodu z ula, skosztować lokalnych potraw, poznać rzemieślników i artystów. Doświadczenie bardzo podobne do lekcji gotowania w domu Babci Thom


Wspumienie #17

Ola, Justyna i Michały poleciały do Dubaju, a Umicha została jeszcze jedną noc, którą wykorzystała na znalezienie pomnika upamiętniającego wydarzenia 11 czerwca 1963 r. W jej głowie grała pierwsza płyta Rage Against the Machine


Wspomnienie #18 z zadaniem do wykonania. Czytając punkty, ustaliwszy kolejność i wagę faktów i zdarzeń, dodaj lub usuń znaki interpunkcyjne, słowa itepe, narzuć własne rozumienie, a potem dowiedź, że tak właśnie było:

1. Powiada się, że to co w Wietnamie, zostaje w Wietnamie.

2. Nim wróciła do hotelu, wstąpiła kupić zielone kitkaty.

3. Nie sposób w tym momencie nie wspomnieć o inspiracji, którą stanowi Wiktor, czyli Kaszub w Kalifornii, recenzujący zjadany (fast)food i odwiedzane miejsca.

4. Zamieszczone poniżej zdjęcie stanowi zajawkę pewnej sytuacji, która pięciorgu bohaterom niniejszego wpisu przypominać będzie pewne zdarzenie przed 24/7 pewnej upalnej nocy w Sajgonie...



Wietnam to:


  • 94 milionowy kraj socjalistyczny o powierzchni 331 212 km²
  • rozciągłość południkowa wynosi 1750 km, a w najwęższym punkcie to raptem 60 km
  • walutą jest dong, a za 1 dolara trzeba zapłacić 23 200 dongów; ceny są więc w tysiącach i milionach
  • litr bezołowiówki kosztuje 17 600 dongów
  • w 2017 r. w Wietnamie zarejestrowanych było 45 milionów skuterów, a mówi się, że jest ich ok. 70 milionów
  • pomimo początkowego wrażenia chaosu, na drogach panuje kultura jazdy i jest stosunkowo bezpiecznie
  • krawężniki są scooter-friendly, a produkcja i design kasków, to poważny biznes
  • Nguyen jest zarówno imieniem i nazwiskiem; nosi je 70% Wietnamczyków
  • płaca minimalna waha się od 125 do 190 dolarów amerykańskich miesięcznie
  • opłaca się kupić torby North Face’a
  • 14% populacji żyje za mniej niż 12 zł dziennie, a 13% cierpi z powodu niedożywienia
  • pełnoletniość osiągają szesnastolatkowie, ale już czternastolatkowie podlegają odpowiedzialności karnej
  • 97% konsumowanego alkoholu stanowi piwo, 2% - spirytus, a 1% - wino
  • średnia życia – 74,4 lata (kobiety – 76,2; mężczyźni – 72,3)
  • średni wiek – 29,3 lata
  • Wietnamczycy są niscy i szczupli
  • rocznie rodzi się o ok. 900 000 osób więcej niż umiera
  • wyznania: 45,3% - rdzenne religie plemienne, 29% - ateiści, 12% - buddyści, 7% - katolicyzm, 5% - kaodaiści, 1,6% - protestańci, 1,4% - wyznawcy Hoa Hao (odmiany buddyzmu), 75 000 muzułmanów, 7 000 bahaitów, 1 500 hindusów oraz wyznawcy innych religii [wiem, że total wynosi ponad 100%, ale nie sposób znaleźć jednoznacznych danych]
  • hierarchiczności konfucjonizmu przeciwstawiono katolicką równość ludzi względem Boga, celem zyskania wpływów. Czy kolonializm francuski był egzemplifikacją równości? Niezbyt…
  • po Brazylii, Wietnam jest drugim największym eksporterem kawy na świecie; słynie także z uprawy ryżu, herbaty, ananasów i tytoniu
  • alfabet (oparty na łacińskim) składa się z 29 liter i 4-6 tonów; w XVI wieku włoscy i portugalscy jezuici zaczęli używać łacińskiej transkrypcji celem nauki języka; z czasem, ta transkrypcja wyparła chińskie znaki; w poł. XVII wieku opublikowano wietnamsko-portugalsko-łaciński słownik, a w 1910 r. francuska administracja kolonialna ustanowiła urzędowym alfabet obowiązujący współcześnie

Wietnam, terytorialnie nieco większy od Polski, w pamięci masowej świata kojarzony jest przede wszystkim z wojną, która tłoczyła kraj od lat 50-tych do późnych 70-tych XX wieku. Jak do niej doszło i co było po?

2879 r p.n.e.  początki zorganizowanego państwa wietnamskiego

2697-2597  panowanie legendarnego Żółtego Cesarza Huang Di, z którego osobą wiąże się początki państwowości zarówno Wietnamu, jak i Chin, przypisuje się wynalezienie kompasu, koła garncarskiego, pierwszego kalendarza, astronomii, matematyki i medycyny. Obecnie niejednokrotnie uważany jest on za mityczną postać z ludzką biografią

1802 r n.e.  początki panowania dynastii Nguyen. Do swojej śmierci w 1820 r. cesarz Gia Long (Nguyen Anh), niczym pierwszy cesarz Chin Qin Shi Quang w 221 r p.n.e., zjednoczył ziemie i dał początek współczesnemu państwu wietnamskiemu

II poł. XIX wieku  Wietnam zostaje wcielony do Indochin Francuskich (czyli staje się de facto kolonią francuską)

Po I wojnie światowej nasilają się tendencje niepodległościowe

1930  Ho Chi Min (Ojciec Socjalistycznej Republiki Wietnamu) zakłada Komunistyczną Partię Wietnamu. Tego samego roku dochodzi do nieudanego powstania antyfrancuskiego

1940  kolaborujący z Hitlerem francuski rząd Vichy zawiera pakt z Japonią, na mocy którego wojska japońskie mogą stacjonować w północnym Wietnamie

1941 - kontrola japońska rozszerza się na całe Indochiny, a Ho Chi Min zakłada Viet Minkh (Ligę na rzecz Niepodległości Wietnamu)

Sierpień 1945  Ho Chi Min zostaje premierem Tymczasowego Rządu Rewolucyjnego Wietnamu i przywódcą antyjapońskiego powstania. Po kapitulacji Japonii cesarz Bao Dai zostaje zmuszony do abdykacji

2 września 1945  Ho Chi Min proklamuje niepodległość Demokratycznej Republiki Wietnamu

6 marca 1946  rządy Demokratycznej Republiki Wietnamu i Republiki Francuskiej podpisują porozumienie, na mocy którego Wietnam Północny uznaje się za państwo wolne, z własnym rządem, parlamentem i wojskiem. Z kolei w Wietnamie Południowym przywrócona zostaje francuska administracja

1954  Francja wycofuje się z Północnego Wietnamu, co kończy francuski kolonializm, a na mocy porozumień genewskich, tymczasową granicę wyznacza 17. równoleżnik. Na północy powstaje państwo socjalistyczne, a na południu  Republika Wietnamu pod marionetkowymi rządami cesarza Bao Daia. W Południowym Wietnamie powstaje Wietkong (Viet Nam Cong San, czyli Wietnamski Komunista), będący ramieniem zbrojnym Narodowego Frontu Wyzwolenia Wietnamu Południowego (National Liberation Front)

1955  z woli Amerykanów, premier Ngo Dinh Diem zostaje prezydentem Republiki Wietnamu. Wszelką opozycję jego rząd określa mianem komunistów, choć NFW od tych określeń się odżegnuje. W terminologii Amerykanów, Wietkong zostaje sukcesorem nazwy Viet Minkh, których formacja miała na celu walkę z francuskim kolonializmem. Wietkong był partyzantką południowowietnamską wspieraną przez Północny Wietnam Ho Chi Mina, Związek Radziecki i Chiny, mającą na celu walkę z Armią Republiki Wietnamu i USA

1956  na mocy porozumień genewskich z roku 1954, miały się odbyć wybory powszechne, co z kolei miało rozstrzygnąć przyszłość państwa. Obawiając się porażki wyborczej, południowy rząd Ngo wycofuje się z ich przeprowadzenia

1957  na polecenie Hanoi, czyli stolicy Wietnamu Północnego, w Sajgonie, stolicy Wietnamu Południowego, powstaje 37 uzbrojonych oddziałów, które mają na celu działania przeciwko rządowi południowowietnamskiemu. Dokonują one sporadycznych zamachów i podejmują działania, by zyskać poparcie czy też podporządkować sobie ludność z terenów wiejskich. Zdaniem Ho Chi Mina, sprzeciwiającemu się działaniom Wietkongu, na rewolucję jest jeszcze za wcześnie

1958  Biuro Polityczne Wietnamskiej Partii Pracujących decyduje wesprzeć działania Wietkongu. Postanawia się wykorzystać w tym celu istniejący od stuleci system prymitywnych ścieżek w jednym z najdzikszych i najmniej dostępnych regionów Azji Południowo-Wschodniej. Teren prawie niezamieszkany, górzysty, pokryty gęstą dżunglą odtąd ma służyć do transportu na Południe oddziałów wojskowych i zaopatrzenia, a Amerykanie opatrzą go mianem Szlaku Ho Chi Mina

1959  pierwsze 5000 żołnierzy i działaczy przedostaje się do Południowego Wietnamu

1960  powstaje Narodowy Front Wyzwolenia Wietnamu Południowego

1962-1963  Ngo nie radzi sobie z destabilizacją kraju i lewicową partyzantką, popada w konflikt z buddystami, u którego podłoża leży jego fanatyczny katolicyzm

11 czerwca 1963  w proteście przeciwko dyktaturze i prześladowaniom buddystów w Wietnamie Południowym, Thich Quang Duc dokonuje w Sajgonie aktu samospalenia. Ginie na miejscu. Jego szczątki zostają skremowane, ale serce pozostało nienaruszone i do dziś przechowywane jest jako relikwia

2 listopada 1963  CIA dokonuje puczu. Ngo zostaje zgładzony, a jego miejsce zajmuje jeszcze bardziej podległy Amerykanom Duong Van Minh. Inicjują zbrojne akcje wymierzone w Wietkong, co prowadzi do eskalacji działań wojennych

Lipiec 1964  prezydent USA Lyndon B. Johnson nakazuje zwiększenie obecności w Wietnamie Południowym do
21 000.  Działania wojenne eskalują

30 kwietnia 1975  praktycznie bez walki padł Sajgon, co było końcem Wietnamu Południowego. Konflikt wietnamski kosztował życie ponad 3 500 000 osób po obu stronach konfliktu

8 luty 2019  Ola, Justyna, Michał i Michał przylatują do Ho Chi Min (kiedyś Sajgonu), a Daniel ze trzy dni później...