Wednesday 16 July 2008

Austria (Polski)

Ironman Austria odbywal sie w Klugenfurt – 350km na pld-zach od Wiednia. Wyladowalismy w piatek 11/07/2008 rano, pogoda byla piekna, od razu ruszylismy w droge wynajetym samochodem. Hotel Windelhof polecony przez kolege okazal sie dobrym wyborem – spokojny, polozony 1.5km od startu (fajny spacer wzdluz kanalu), krotki spacer do plazy nad jeziorem. Sobota przed zawodami minela nam wyjatkowo relaksujaco – Michal rano szybko zlozyl rower, spakowal torby i w poludnie wynajelismy drugi rower i popedalowalismy do nastepnej miejscowosci (10km) na lunch – bardzo przyjemna wycieczka gdyz slonce swiecilo i nie trzeba bylo sie stresowac wymijajacymi nas samochodami (w UK to tylko pomarzyc mozna o takich szerokich sciezkach rowerowych). Po poludniu Michal pojechal sie zarejstrowac a potem troche posiedzielismy na plazy.


W niedziele zawody – pobutka przed 5, sniadanie, na dworzu dosc cieplo ale zapowiada sie pochmurny dzien. Start byl o 7 rano. Michal jakos sobie radzi mimo, ze nie jest az tak dobrze przygotowany jak zazwyczaj – pogoda dziwna, w gorach na rowerze pada a w polowie biegu zaczyna sie burza i ulewa.


W poniedzialek rano odpuszczamy uroczystosci zakonczenia i ruszamy do Wiednia – pada i jest pochmurnie.


Drogi byly dosc puste wiec szybko udalo nam sie dojechac – mamy czas wiec zatrzymujemy sie w Schönbrunn Palace (letnia rezydencja krolewska). Tu urodzil sie Franz Josef I – panujacy przez 68 lat az do smierci w 1916. Zamek oglada sie samemu z audio (maja tez w jezyku polskim). Bylo to jedno z najciekawszych audio jakie slyszlismy – zawieralo mnostwo detali z codziennego zycia dworu np.
· Cesarzowa SISI dziennie spedzala 3 godz czeszac wlosy, myla je 2 razy w miesiacy w zoltku i koniaku i miala obsesje na punkcie swojej figury – w dzisiejszych czasach byla by uznana za anoreksyczke gdzyz przy 172cm wzrostu wazyla 46kg i miala 50 cm w pasie
· cesarz France Josef I wstawal regularnie o 3:30 rano by zaczac prace o 5 rano, mial 2 razy w tygoniu audiencie na ktore kazdy mogl przyjsc trwajace okolo 2 min
· porcelane uzywano tylko do zup i deserow, jedzienie serwowane bylo na srebrnych talerzach az do wybuchu I wojny swiatowej, gdzie srebne zastawy zostaly stopione na pieniadze


Wieczorem wloczymy sie po starowce, slychac muzyke – dobiega spod ratusza, maja tam wielki ekran i puszczaja koncerty muzyki powaznej (zdjecia: parlament, biblioteka narodowa, Franz Josef I plac)





We wtorek rano – nasz ostatni dzien we Wiedniu, wloczymy sie na starowke i zachodzimy do Sisi museum w Hofburg zamku. Byla to zimowa rezydencja Franza Josefa I i cesarzowej Sisi (Schönbrunn Palace byl letnia). Zwiedzamy z audio, ktore wydaje nam sie bardzo ciekawe gdyz zawiera mnostwo informacji o codziennym zyciu. Pogoda sie poprawia, wloczymy sie po czym na zakonczenie zjadamy po kielbasce i ruszamy na lotnisko.



Sciezki rowerowe zrobily dosc duze wrazenie ale system wynajmu rowerow we Wiedniu jeszcze wieksze. City Bike to inicjatywa prowadzona przez misto i polega na bardzo latwym wynajmnie rowerow – rowery stoja na chodnikach, wsadza sie karte kredytowa, wklepuje numer roweru i sie odjezdza. Pierwsza godz jest za darmo, kazda nastepna kosztuje 1 euro. Rower nie trzeba zwracac w tym samym miejscu skad sie go wzielo – mozna go przypiac do byle jakiego punktu City Bike, wklepac numer i to wszystko – w zaleznosci od czasu wynajmu karta kredytowa bedzie skasowana albo i nie (jesli sie mialo rower mniej niz godz). Ku naszemu zdziwieniu rowery byly w dobrym stanie i nie byly zdemolowane.


No comments: