Buenos Aires – betonowa jungla upiekszona skwerami, parkami i pieknymi na fioletowo kwitnacymi drzewami. Centrum to glownie stara zabudowa – wysokie sufity, duze okna i male balkoniki. Komunikacja miejska jest super rozwinieta i tania, parkingi drogie a drogi szerokie i zazwyczaj jednokierunkowe – nawet w godzinach szczytu korkow nie ma. Cetrum miasta w weekendy zamiera (nie widzielismy jeszcze centrum tak duzego miasta tak opustoszalego) – sklepy sa pozamykane i poza paroma turystami i mala iloscia otwartych restauracji jest pusto. Obzerza miasta w weekendy ozywaja – skwery poza centrum przemieniaja sie w targi, z przepelnionych kafejek dochodzi muzyka a na ulicach tancza tango. Restauracje maja wiele charakteru, serwuja zazwyczaj steki i zyberka w najprzerozniejszymi dodatkami ale wieczorem zaczynaja sie zapelniac dopiero po 22 (nasze zoladki jeszcze nie przywykly do tach poznych obiadow).
Buones Aires stoi dosc wysoko w rankingu turystycznym i nie ma co sie dziwic. Miasto ma urok i fajna atmosfere. Nie ma za duzo muzea/galerii ale wkloczenie po starych ulicach ma swoj urok – kazda dzielnica jest inna.
Piszemy ten blog z Ushuaia (3650km na pld) – male miasteczko (40tys) otoczone gorami pokrytymi sniegiem. Stad wyrusza wiekszosc wypraw na Arktyke. Jutro wyruszamy na 3 tygodniowa wycieczke przez Patagonie konczaca sie w Siantiago. Jest juz po 22 a jeszcze jasno – ciekawe kiedy robi sie ciemno.
Buones Aires stoi dosc wysoko w rankingu turystycznym i nie ma co sie dziwic. Miasto ma urok i fajna atmosfere. Nie ma za duzo muzea/galerii ale wkloczenie po starych ulicach ma swoj urok – kazda dzielnica jest inna.
Piszemy ten blog z Ushuaia (3650km na pld) – male miasteczko (40tys) otoczone gorami pokrytymi sniegiem. Stad wyrusza wiekszosc wypraw na Arktyke. Jutro wyruszamy na 3 tygodniowa wycieczke przez Patagonie konczaca sie w Siantiago. Jest juz po 22 a jeszcze jasno – ciekawe kiedy robi sie ciemno.
3 comments:
Kochani, miasteczko w ktorym jestescie pewnie troche przypomina krajobraz Noej Zelandii - przypominam sobie jak ogladalam Wasze zdjecia z zielonej wyspy i osniezone tam szczyty gor. Pewnie tutaj inna sceneria wokol, ale rowniez duze zroznicowania klimatyczne. Mam nadzieje, ze macie cieplo. Trzymam kciuki za czekajaca Was wyprawe. Usciski. mama
Pogoda ok, troche polazilismy po okolicznych gorach. Naogladalismy sie fok i czarnych kormoranow. Jutro ruszamy na polnoc. Nasza wycieczka liczy 12 osob - grupa zapowiada sie fajnie wiec powinno byc co wspominac
Kochani,
trzymam kciuki za udana i pelna wrazen wycieczke oraz oczywiscie za dobre wycieczkowe towarzystwo. Usciski. mama
Post a Comment