Sunday 10 January 2016

Wietnam - 2016/01


Stolica: Hanoi (7mln)
Szerorosc: 50 do 600 km
Dlugosc: 2,200 km


Waluta: Dong
Przelicznik 1VND = 5600PLN

Strefa czasowa: +7 GTM
Export:
   1szy w swiecie nercokwcow
   2gi w swiecie kawy



Sylwester 2015 uplynal nam na rezerwacji hoteli a nowy rok zaczal sie od pakowania. Wieczorem 1 stycznia siedzielismy w samolocie do Hanoi  Celem naszej wyprawy nie bylo zwiedzanie ale ucieczka od pracy, nadrobienie zaleglosci w spaniu oraz potrzeba slonca - chyba sie starzejemy

Po 9 godz locie wyladowalismy w Hanoi wczesnym rankiem - gdzie czekala na nas zamowiony transport do Halong Bay (4godz). Halong Bay to bardzo popularna destynacja turystyczna -  ponad 200 malych wysepek i skal wynurzajacych sie z wody. Halong to w jezyku lokalnym znaczy miejscie gdzie smaok zszedl do wody - zamachnal sie ogonem i rozbil pobliskie gory na wiele kawalkow. Wszycy poza nami przyjezdzaja tu by wziac przynajmniej 2  dniowy cuise - ale nie my. My mieslismy w planie pol dniowy cruise ale skonczylismy na ogladaniu gorek z ladu i wylegiwaniu sie na hotelowych lezakach.

Nastepnym celem naszych podrozy bylo Ninh-Binh, 4 godz samochodem na poludnie. Ninh Binh to kraina pieknych krajobrazow i pol ryzowych, ktora odwiedzanym nie tylko turysci ale rowniez przyjezdza tu wielu lokalnych. Tu nie mieszkalismy w luksusowym hotelu jak w Halong Bay - teraz mieszkalismy na kwaterze "Limestine View" w malej biednej wiosce, gdzie tylko wlasciciel mowil troche po angielsku. 3 dni miniely nam na jezdzeniu po okolicy na rowerach, podziwianiu widokow i postojach na piwo.



Najfajniejsza atrakcja i robiaca wielkie wrazenie byla 3godz przejazdzka lodka w Tam Coc (3 jaskinie) po Ngo Dong rzece. Sceneria niesamowita, cisza, przeplywa sie przez 3 jaskinie ktorych wysokosc czasami jest ponizej 1 metra.



Nabrzeza zdobily kwiaty lotosu - piekne rozowe i pachnace. Lotus trzczony byl juz w starizytnym Egipcie i jest roslina swieta w hinduizmie i buddyzmnie. Jest to roslina narodowa Wietnamu i Indii.
Nabrzeza rzeki sa porosniete kwiatami lotosu
Na polach ryzowych trwaly przygodowania to zasiewu. Ryz, ktory jemy to nasiona klosow traw. Kazda trawa ma 3-5 klosy a kazdy klos 30-100 ziarenek ryzu. Wszystko zaczyna sie od posiania nasion i czekaniu przez miesiac az wykielkuja. Potem rozsade wsadza sie w nawodnione ukultywowane pole na 1 do 3 miesiecy. Jak klosy dojrzeja to pola ryzowe sie osusza i nadchodza zniwa.


Cuc Phuong to park narodowy 40km od Ninh Binh. Przy wiezdzie do parku znajduje sie schronisko dla malp i zolwi. Wiekszosc zolwi znajdujacych sie tutaj zostala skonfiskowana of przemytnikow chinskich, w Chinach zolwie uzywane sa do celow leczniczych i potocznie panuje przekonanie ze jedzenie zolwi przedluza zycie.
Glowna atrakcja parku jest 7km szlak idacy to "starego drzewa" liczacego ponad 1000 lat.

Na szlaku "starego drzewa" dowiedzielismy sie ze 2-1=0





Hanoi to miasto skuterow - malo kto jezdzi tu samochodem i malo kto chodzi (poza turystami) bo wszyscy tu jezdza na skuterach. Przejscia dla pieszych nie istnieja, chodniki to miejsca parkingowe dla skuterow, swiatla i znaki drogi z pierwszenstwem istnieja ale sa ignorowane przez wszystkich. Na skuterach jezdza wszyscy - od dzieci dojezdzajacych do szkoly po stare babcie. By przejsc przez droge najlepiej zamknac oczy i zdecydowanych krokiem isc przed siebie i miec nadzieje ze nie zostanie sie przejechanym.



Po  co komu tu samochod - rowery i skutery sa bardzo w Wietnamie pakowne - czasami patrzac sie nie wierzylismy jak mozna tak wiele zaladowac na jeden skuter i jeszcze utrzymac rownowage by jechac.




Mausoleum Ho Chi Minh zwanego przez lokalnych "wojkiem Ho" bylo zamkniete.

Za mauzoleum znajduje sie kompleks, gdzie Ho Chi mieszkal przez 19 lat. Jego office znajdowal sie kolo garazu pelnego samochodow - ulubionym byla Wolga ltora dostal w podarku of ZSRR.
Swiatynia Literatury (Temple of Literature) zostala zalozona w 1070 i dedykowana byla Konfucjuszowi. Tu tez byl pierwszy wietnamnski uniwersytet, na poczatku przez brame i do uniwersytetu mogli wchodzic tylko z wyzszym urodzeniem ale od XV wieku to sie zmienilo i uniwersytet byl dla wybitnie uzdolnionych. Na mocy dekretu imperatora, co rolu na kamiennych tablicach stojacych na zolwiach, symbolizujacych madrosc i zywotnosc, wybijane byly detale of wybitnych studentow konczacych uniwersytet (do dzis przetrwaly 82 tablice)

Wodny tears lalek to tradycja wywodzaca sie z XI wieku. Aktorzy stoja po pas w wodzie zazwyczaj za kotara i manupuluja lalki za pomoca dlugich bambusowych patykow. W dawnych czasach to byla forma rozrywki na wsiach na zalanych woda polach ryzowych. 

W Hanoi nie ma warzywniakow, tu sa kobiety ze slomianymi koszami pelnymi owocow i warzyw przymocowanymi do rowerow chodzace od wczesnego ranka do poznej nocy po ulicach. Swieze owoce i warzywo mozna kupic o kazdej porze wszedzie.



W Hanoi nie jada sie w restauracjach - tu wszyscy jadaja na ulicy. Siadzi sie na malutkich plastykowyc krzeselkach, potrawy przygotowuje sie na chodniku i naczynia tez myje sie na chodniku. 





Bylo fajnie ale szybko sie skonczylo. Znow pora wrocic do pracy. Nowy Rok zaczal sie optymistycznie od podrozy, nowych miejsc, nowych wrazej. Nie zly start 2016.