Monday 16 December 2019

Jordania 2019/12

Jordania:
- bardzo miłe zaskoczenie
- bardzo przyjaźnie nastawione do turystów państwo i ma reputację bezpiecznego
- zamieszkane przez 10 mln mieszkańców
- religia - 96% muzułmani
- kolonia brytyjska do 1946 roku
- graniczy od wschodu i południa z Arabią Saudyjską, od północnego wschodu z Irakiem, od północy z Syrią, od zachodu z Izraelem, Palestyną i Morzem Martwym, a od południowego zachodu z Morzem Czerwonym

Amman, stolica Jordanii zamieszkała przez 4 mln mieszkańców. Miasto nie jest imponujące. Główną atrakcją jest Citadela. Tydzień przed naszym przyjazdem Coldplay miał w Cytadeli premierę nowej płyty 'Everyday Life', która to (Cytadela) ma znaczenie historyczne, gdyż zamieszkała była przez wiele różnych cywilizacji. W centrum znajdują się kolumny ze świątyni Herculesa.
Świątynia Herculesa w Cytadeli
Amman - widok na miasto z Cytadeli
Jesteśmy Równi - graffiti w Ammanie 
JERASH, położony 48 km na płn od Ammanu i zwany Pompejami Wschodu, jest jednym z najlepiej zachowanych miast rzymskich. Przeżywało ono upadki i wzloty. Zostało doszczętnie zniszczone za czasów Nerona podczas powstania żydowskiego, by odzyskać swą świetność pod protektoratem Rzymu za rządów cesarza Trajana. Do tej pory odkryto ledwie ułamek starożytnych zabudowań, a pozostałe czekają w ukryciu na odkopanie! Do miasta prowadzi okazała brama Hadriana, potem mijamy hipodrom mogący pomieścić 15 tys widzów, w którym odbywały się wyścigi rydwanów. Centralnym punktem miasta jest spektakularne Forum Oval, otoczone świetnie zachowanymi 56 kolumnami. Stąd odchodzi główna arteria miasta Cordo, 800-metrowa ulica wyłożona kostką brukową, ozdobiona 365 kolumnami symbolizującymi każdy dzień roku. To tu wrzało życie miejskie, mieściły się sklepy, fontanna, łaźnie oraz świątynie.




GÓRA NEBO. Mojżesz wyprowadził swój lud z niewoli egipskiej i przez 40 lat wędrował z nimi po pustyni. Bóg obiecał mu, że przed śmiercią z daleka zobaczy cel wędrówki. I, zgodnie z tą zapowiedzią, Mojżesz z Góry Nebo (802 m n.p.m.) zobaczył dolinę Jordanu, Morze Martwe, Palestynę i Izrael, czyli Ziemię Obiecaną. Do Jerozolimy stąd jest zaledwie 45 km w linii prostej. Dzisiaj na szczycie góry znajduje się Sanktuarium Mojżesza z parkiem archeologicznym, którym opiekują się franciszkanie. Miejsce jest czczone zarówno przez chrześcijan, jak i muzułmanów. W marcu 2000 roku papież Jan Paweł II odwiedził Nebo.

Ziemia Obiecana z góry Nebo
Pomnik Mojżesza
Kościół Św. Jerzego w Madobe przyciąga turystów mapą mozaiką. Do dzisiejszych czasów zachowała się jej cząstka.
Mozaika w kościele

PETRA, jeden (od 2007) z siedmiu cudów świata

W przeszłości Petra była pierwszą stolicą nabatejskiego państwa. Sama nazwa miejsca wywodzi się z języka greckiego i oznacza skała. Zanim skalne miasto zostało stolicą znaczącej cywilizacji, tereny te zamieszkiwane były już od tysięcy lat przez prastare ludy wspominane w Biblii. Dobre warunki geograficzne i ukształtowanie terenu (tuż przy jedwabnym i korzennym szlaku, który łączył Chiny, Indie, Arabię i Europę, w naturalny sposób pomagające w ochronie mieszkańców) przyczyniły się do stałego rozwoju miejsca i jegoż okresu świetności.
Czymś, co przyczyniło się do powolnego upadku Nabatejczyków, była zmiana szlaków handlowych, które zaczęły omijać Petrę. Schyłek lat świetności przypada na rok 106 naszej ery, kiedy ich ostatni władca oddał kraj Cesarstwu Rzymskiemu. Ci, utworzywszy prowincję o nazwie Arabia, właśnie w Petrze ulokowali jej stolicę. Choć skalne miasto straciło na znaczeniu, Rzymianie przez długi czas traktowali z szacunkiem to miejsce i określali je mianem metropolii. W 129 roku odwiedził je nawet panujący wówczas cesarz Hadrian.
Petra, to nie tylko Skarbiec Faraona (Treasury) i prowadzący do niego 2,4 km wąwóz Al Siq. Skarbiec jest imponujący: 40 metrów wysokości i 25 metrów szerokości z fasadą bogato zdobioną, co czyni ją reprezentacyjną i najczęściej fotografowaną budowlą w Petrze. Petra, to również liczne piesze szlaki, dzięki którym możemy zobaczyć jej różne oblicza, liczne budowle, grobowce czy fasady pomieszczeń.
Współczesna Petra położona jest obok miasteczka Wadi Musa. Niestety miasto nie jest atrakcyjne i traktowane jest jedynie jako baza noclegowa.

Wąwóz Al Siq
Skarbiec (Treasury)
Skarbiec ze szlaku "Skarbiec z góry"
Szlak do Katedry (Monastery)
Szlak do Katedry (Monastery)
Katedra (Monastery)
Katedra (Monastery)
Grobowce w Petrze
Szlak "Święte Miejsca" ("Sacred Places")
Szlak "Święte miejsca"
Petra w nocy. Recenzje w internecie są mieszane. Iść czy nie iść? Poszliśmy zaraz po przyjeździe. Było to nasze pierwsze spotkanie z Petrą. Ciemno. 2,4 kilometrowy wąwóz oświetlony tylko świeczkami w papierowych workach dodaje tajemniczości. Po 30 minutach dochodzimy do skarbca faraona. Siadamy na matach. Przedstawienie nie jest zbyt imponujące: katedra podświetlona jest różnymi odcieniami, a turyści rujnują wszystko, za wszelką cenę starając się zrobić idealną fotkę telefonem, która nie wychodzi, gdyż jest za ciemno. No ale ci uporczywie próbują i flesze błyskają. Beduini serwują wszystkim herbatę. Po 30 minutach wracamy. Nie żałujemy, że poszliśmy, bo sam spacer przez wąwóz oświetlony świeczkami był warty wejściówki.

WADI RUM jest niesamowitą doliną, położoną pośród granitowych i piaskowych skał. Miejsce to rozsławił Laurence z Arabii, legendarny awanturnik i brytyjski szpieg, a w Jordanii niemalże bohater narodowy. Krajobraz marsowy, a więc to tu Ridley Scott nakręcił „Marsjanina” z Mattem Damonem.

Nasz camping
Wadi Rum
Wadi Rum
  Przejażdżka na wielbłądach ku zachodowi słońca
Nasza kolacja
Wadi Rum rano
Nasza grupa
Wolnocłowa Aqaba nad Morzem Czerwonym jest miastem stosunkowo czystym i nowoczesnym ze żwirową plażą i przejrzystą wodą.



W Morzu Martwym, położonym 400 m poniżej poziomu morza i z 33% zasoleniem, utopić się nie da. Poziom wody obniża się w szokująco szybko: o metr każdego roku. W tym tempie Morze Martwe zniknie w 2050 roku. W kwietniu 2013 władze Izraela zdecydowały się na budowę kanału, który połączy Morze Martwe z Morzem Czerwonym i doprowadzi do niego wodę. Kanał o długości 180 kilometrów będzie zasilał Morze Martwe 66 miliardami metrów sześciennych wody. Według legendy, na dnie morza znajdują się ruiny biblijnych miast zniszczonych przez ogień Sodomy i Gomory. Wielki pożar miał być karą dla bezbożnych mieszkańców, dlatego też Morze Martwe nazywane jest również Morzem Sodomy lub Morzem Lota.
Tymczasem, okłady z czarnego błota działają oczyszczająco i antybakteryjnie, pobudzają krążenie krwi i pomagają zlikwidować bóle reumatyczne. Błoto z Morza Martwego działa jak naturalny peeling – oczyszcza, ściąga pory, nawilża i reguluje łojotok.


Jordania, to jedno z tych miejsc, co na długo pozostanie nam w pamięci. Będziemy je pamiętać, bo ludzie byli bardzo mili, bo byliśmy na grupowym wyjeździe (po raz drugi w życiu), bo bardzo nam smakowała herbata i kawa z kardamonem, bo serwowali tam przepyszne świeżo wyciskane soki z granatu z cytryną i miętą, bo Kazia była pocieszna i selfiki z każdym osłem robiła, bo grupa była sympatyczna i przewodnik fajny, no i bo fajnie spędziliśmy czas...