Druga czesc naszej podrozy przebiegla szybko i byla rownie ciekawa jak pierwsza, ale im bardziej zblizalismy sie do wybrzeza (wschodnie wybrzeze, okolice Cancun to stolica wielkich hoteli) to ceny rosly, sprzedawcy stawali sie bardziej natretni, ruiny pelne tlumow; kontrole policji sie skonczyly;
Meksyk przerosl nasze oczekiwania; przemierzajac przeszlo 2 tys km, widzielismy tylko maly skrawek tego interesujacego kraju koncentrujac sie na glownych atrakcjach (by zwiedzic go porzadnie potrzeba kolo 3 miesiecy). Wyprawa tu zdecydowanie jest warta 13godz lotu i kazdy moze znalesc tu cos dla siebie (od historycznych ruin do pieknych piaszczystych plaz i zadziwiajaco czystego i cieplego oceanu). Aczkolwiek aby poznac "prawdziwy" Meksyk trzeba zapuscic sie w glab kraju. Dlaczego? odpowiedz w czesci 3.
==========================
Uxmala - ruiny Maya polozone na plaskim wzgorzu 80km od Meridy. Zanim tam pojechalismy to w zartach zastanawialismy sie czy chce nam sie jechac zobaczyc nastepne ruiny, ale w glebi duszy wiedzielismy, ze nie odpuscimy ich; No i Uxmala nie rozczarowala nas - byly to najbardziej zdobione ruiny jak do tej pory; mielismy tam super czas wspinajac sie a piramidy i podziwiajac widoki
Uxmala znaczy zbudowany 3 razy, ale w rzeczywistosci Uxmala byla budowana 5 razy; szczyt rozwoju miasta byl miedzy VI i IX wiekiem, miasto zostalo opuszczone prawdopodobnie z powodu dlugotwalej suszy.
Maya musieli polegac na wodzie deszczowej, gdyz w okolicy nie bylo naturalnych zrodel wody pitnej; Bylo to prawdziwe wyzwanie dla Mayow, ktorzy okazali sie bardzo zdolnymi inzynierami i zbudowali sztuczne rezarwaty i podziemne cysterny do kolecji i przechowywania wody; Chan (Bog deszczu) byl czczony w Uxmal i wiekszosc budynkow byla udekorowana jego podobiznami;
Maya wierzyli, ze zolwie cierpia z powodu braku wody tak samo jak czlowiek i modla sie do Chac tez (wiec budowali male swiatynie, dekorowali podobiznami zolwi i tam sie modlili o deszcz razem)
==============
Kiedy wysiedlismy z autobusu tuz przed wejsciem do Chichen Itza ruin, zdalismy sobie sprawe, ze nasze wakacje dobiegaja konca - tlumy byly nie do zliczenia (glownie z Cancun rezortow oddalonych o 2 godz); sprzedawcy pamiatek oblegajacy ruiny byli bardzo natarczywi wykrzykujac prawie za darmo; Ale biorac pod uwage, ze sa to najwieksze ruiny w okolicach wybrzeza i zostaly okrzykniete najwiekszym cudem swiata roku 2010 (co roku jest glosowanie http://www.new7wonders.com) nie ma sie co dziwic, ze sa tak zatloczone
Zdeterminowani by nie wpasc w "pulapke turystycna" wynajelismy przewodnika i ruszylismy na zwiedzanie. Dowiedzielismy sie sporo interesujacych rzeczy o Mayach (najlepszy przewodnik jakiego mielismy)
Maya studiowali anatomie czlowieka i astronomie, nic w Chichen Itza nie jest przypadkowe; wszystko jest przemyslane i symboliczne
Piramida Kukulkan - gigantyczny zegar sloneczny o 29m wysokosci z podstawa w ksztalcie kwadratu
- 9 poziomow podzielonych 2 schodami, razem 18 tarasow (= 18 miesiecy w kalendarzu slonecznym)
- kazde z 4 schodow maja 91 stopnie + 1 platforma na gorze, razem 365 (= dni w roku wg kalendarza slonecznego)
- kazdy poziom jest zbudowany z 52 paneli (= stulecie w Maya kalendarzu, co 52 lata kalendarz sloneczny i ksiezycowy pokrywaja sie)
21 marca - waz ma 7 czesci (7 zwiazane jest z anatonia)
7 otworow w glowie (2 uszy, 2 nos, 2 oczy, 1 usta)
7 stawow w gornej czesci ciala (2 nadgarstki, 2 lokcie, 2 barki , 1 szyja)
21 september - waz ma 6 czesci (6 zwianene tez z anatomia)
6 stawow w dolnej czesci ciala (2 kostki, 2 kolana, 2 biodra)
Pelota - skrzyzowanie miedzy tenisem i koszykowka; stadion byl prostokatny, z podwyzszonym tarasem po obu stronach i 2 kamiennymi kolkami zawieszonymi pionowo nad ziemia; celem gry bylo przerzucenie pilki przez kosz bez uzywania stop i dloni
- kazdy team mial 7 zawodnikow (6 na murawie, 1 na tarasie)
- gra sie konczyla jak jedna z druzym przerzucila pilke
- kapitan przegranej druzyny byl skladany jako dar dla Kukulkan
W modzie bylo, ze klasa wyzsza wygladala inaczej:
- niemowlakom sciskano glowe by powstal ksztalt odwroconej do gory nogami gruszki
- zez byl w modzie, malym dziecia przywiazywano kamyczek na sznurku do czola
- zeby byly zdobione kawalkami jadeitu (moda przetrwala do dzis, dalej co niektorzy wtawiaja sobie zlote zeby)
W X wieku Maya ulegli wplywa Toltekow, ktorzy bardzo wierzyli w skladanie ludzkich ofiar, do tego stopnia, ze ofiary byly skladane dziennie.
==============
Tulum - ruiny z XII do XV wieku na wschodnim wybrzezu, polozone na klifie otoczone wielkim murem; bliskie polozenie do rezortow sprawia, ze jak Chichen Itza oblegane sa przez turystow. Prezentacja ruin nie przypadla nam do gustu ale polozenie jest spektakularne (ale odwiedzaja o wiele wieksze i okazalsze ruiny mamy inna skale porownacza).
Wszystkie ruiny mamy juz zwiedzone, teraz zostalo nam pare dni na wyspie Cozumel i w Cancunie, zanim wrocimy znow do pracy.
Parzac sie wstecz, kazda z ruin byla niepowtarzalna. Piramida Kukulkhan zrobila niesamowite wrazenie i z zafascynowaniem sluchalismy jak wszystko bylo symbolem i nawiazaniem do anatomi i astronomii.
Monte Alban skolei byl mniej okazaly ale najbardziej relaksujacy z pieknymi widokami.
No comments:
Post a Comment