w
ramach wakacji, wybraliśmy się rodzinnie do lanzarotu.. jest to jedna z wysp
kanaryjskich, ceniona przez nas za brak turystycznej „spinki”, atmosferę i
wulkaniczną malowniczość.
Nie tęskniliśmy za tłumami
turystów, kfc czy „wrzućmy fotkę na fejsa” klimatami..
Wulkan pluć lawą
przestał dawno temu, ale jegoż wystygnięte bluzgi czynią wyspę bardzo picturesque.. ażeby zwizualizować sobie
owe plwociny, wygooglujcie sobie proszę timanfayę.
zatrzymaliśmy się w kurorcie o wdzięcznej, la santa (też możecie sobie wygooglować..;))
i tak też, idąc za głosem naszej nadzwyczajnej
męskości, dzielnie postanowiliśmy sławetny klub biegacza goch aktywnie
reprezentować..
zaczęło się to w niedzielę 26. stycznia. wzieliśmy wówczas udział w niesłychanie zaciętym wyścigu wioślarskim.. sean,
członek green team’u odpowiedzialnego w la sancie za wszystkie zajęcia sportowe,
pomylił się i tak naprawdę to nie wiemy do dziś czy wygrał słoń (członek klubu
biegacza goch figurujący weń pod nazwiskiem michał kazimierski), uma (kolejny
członek o wdzięcznej nazwie daniel chałupa), junior (tego ostatniego raczej
niestarszy brat) czy też nijaki michael h. mówiący chyba tylko wyłącznie po
angielsku.. sean próbował to wszystko racjonalnie wytłumaczyć, ale nasze
irracjonalne konstrukcje umysłowe nie pozwoliły nam ogarnąć owegoż niezwykle
skomplikowanego w swej prostocie wywodu.. w rezultacie wiemy tyle, że
przewiosłowanie 2,000 metrów zajęło umie 07:46:7 (kopiuj-wklej wpisu sean’a na
dyplomie).. gwoli wyjaśnienia, 07 jest
liczbą minut..
w poniedziałek o 7.45 klub biegacza goch w
składzie uma w boostach i słoń na felt wzięli udział w duathlonie..
wygrali.. lewy boost przekroczył linię
mety 48 minut i 25 sekund po tym, jak prawy boost przekroczył linię startu..
boosty przebiegły 2,5 km w czasie 00:10:35, po czym felt wyruszył jako
pierwszy, by przebyć 15 km w 00:27:00, ażeby boosty mogły przemierzyć kolejne
2,5 km w czasie 00:10:51.
tego samego dnia klub biegacza goch wyzwał
wszystkich w la sancie na kolejny pojedynek pt.: „aquathlon”.. skład nie
zmienił się, lecz felt został zastąpiony przez seksowne bikini.. przeciwności
losu sprawiły, że przepłynąwszy 200 m owoż niezwykle seksowne bikini
przekroczyło matę pomiaru czasu jako czwarte po upłynięciu 3 minut i 58
sekund.. ale jak głosi tradycja pt.: „gochy, nic się nie stało” i podług
powiedzenia ukutego przez gary lineker’a, że „na końcu i tak zwyciężają
niemcy”, niemiecka technologia w postaci adidas boost pozwoliła przebiec 3 km w
12:37 i zostawić wszystkie inne technologie w tyle..
następnego dnia o 7:45 zgrupowali się
zawodnicy w celu przebiegnięcia w ramach porannej przebieżki siedmiokilometrowej
pętli jedno-, dwu- lub trzykrotnie..
boosty musiały niestety uznać wyższość pięciu innych technologii.. najszybszą z
nich okazała się ta stosowana przez poddanego królowej elżbiety II noszącego
wdzięczną nazwę lee warren piercy.. po wygooglowaniu okazuje się, że „Congratulations Lee Warren Piercy who takes Gold for GB at the World Age Group Championships in
Ottawa”.. tłumacząc na polski, lee warren jest mistrzem świata w triatlonie w swojej
kategorii wiekowej..
owegoż poranka, boosty przegrały
również z technologią używaną przez obywatela szwecji o chwytliwej nazwie
magnus peter baeckstedt.. google podpowiada, że w 2009 roku „…jeden
z najwyższych zawodników w kolarskim peletonie Szwed Magnus Baeckstedt w wieku
34 lat zakończył karierę. Jego największe sukcesy to zwycięstwo w klasyku Paryż
- Roubaix oraz wygranie jednego z etapów Tour de France…”
ówże półmaraton można streścić też w następujący sposób:
1. lee warren – 01:17:25;
3. magnus peter – 01:26:47;
5. kathryn laura king (wielka brytania) – 01:30:46;
6. boosty w służbie klubu biegacza goch – 01:33:55 (w dużej mierze dzięki asyście i dopingowi innego członka klubu biegacza goch z pozycji siodełko felta)..
1. lee warren – 01:17:25;
3. magnus peter – 01:26:47;
5. kathryn laura king (wielka brytania) – 01:30:46;
6. boosty w służbie klubu biegacza goch – 01:33:55 (w dużej mierze dzięki asyście i dopingowi innego członka klubu biegacza goch z pozycji siodełko felta)..
przy siąpiącym deszczu w środę o
7.45 czasu lokalnego 28. stycznia
roku pańskiego 2014 rezydenci la santy zgromadzili się, ażeby wziąć udział w
mini-triathlonie. w niemal telegraficznym skrócie zmagania można opisać w
następujący sposób: po upływie 8 minut i 24 sekund i przełynięciu 400 metrów,
technologia seksowne bikini przekroczyła matę pomiaru czasu, by przemienić się
w mgnieniu oka w żółtobutego jeźdźca i przebyć 15 km przy wykorzystaniu
technologii cervelo w czasie 00:29:45, ażeby umożliwić technologii boost
pokonanie 5 km w czasie 00:18:58. pozostałe technologie zostały w tyle i na ten
temat to tyle.
tydzień w la sancie minął szybko.. zawody, uczestnictwo w licznych
zajęciach organizowanych przez green club oraz penetrowanie wyspy sprawiły, że
nim się porządnie rozpakowaliśmy, to okazało się, że nasze torby skurczyły się spędziwszy
tydzień w lanzarockich szafach.. z żalem zawiadomić należy, że waga i nasze
ubrania nie mówiły tego samego o nas..
piękna wyspa, sprzyjająca pogoda.. teraz wasza kolej, aby 17 maja mężnie
reprezentować klub biegacza goch w lanzarote ironman. jak wszem i wobec
ogłaszają jegoż organizatorzy, udział w ironmanie stanowi niezwykle cenne
ogniwo cyklu szlifowania szczytowej formy na
bieg gochów..
uma i słoń
legenda:
1. boostów używała uma
2. na felt jeździł i w seksownym bikini pływał słoń
ranking:
1. wiosłowali uma, junior i słoń
2. duathlon: uma przebiegła 5 km, a słoń przejechal na rowerze 15 km –
00:48:25 (00:10:35 – 00:27:00 – 00:10:51)
3. aquathlon: słoń przepłynął 200 m, a uma przebiegła 3 km (00:03:58 –
00:12:37)
4. half-marathon: uma przebiegła w czasie 01:33:50
5. mini-triathlon: słoń przepłynął 400 m i przejechał 15 km, a uma
przebiegła 5 km (00:08:24 – 00:29:45 – 00:18:58)
No comments:
Post a Comment