Deszcze tutaj są spektakularne - jak już się rozpada to ulice i chodniki zamieniaja sie w rzeki a wszystko sie dzieje w ciagu 15min
Z metra do domu mamy jakies 800m - niecałe 10 min wolnym marszem
wychodząc z metra ulice byłu suche ale niebo było pokryte czarnymi chmurami
w ciagu jakis 10 min - czas wekscia do banku i wyciagniecia pieniędzy z automatu *nie było kolejki" jak wyszłam zaczęlo padać.
By nie zmoknąć zamias iść chodnikiem postanowilam przejść przez malą hale ze sklepami - droga ta sama, szłam w lini prostej nie zatrzymując sie nigdzie
Przy wyjściu zobaczyłam o to taki obrazek - deszcz obficie walił a ulice zamieniły się w rzeki
To wszystko trwało jakąś godzine - doszlam do domu z butami kompletnie mokrymi bo woda sięgała powyżej kostek.ale rano wszystko wrocilo do normy a ulice jak zwukle jeździły zmywarki
Pomyślalam że to jakiś dziwny przypadek ale dziś pada i jest burza - no i znów chodniki i ulice zamieniły sie w rzeki..Parasolka na za duąo się tu nie przyda
No comments:
Post a Comment